Mam wrażenie, ze w Pańskim powyższym tekscie zmienia Pan nieco plaszczyzne dyskusji, w kazdym razie w porownaniu z moja percepcja Panskiego pierwszego tekstu (a ze byl Ezopowy, moge sie mylić); mianowicie z plaszczyzny normatywnej (moralnej) przechodzi Pan na plaszczyzne empiryczna (faktyczna). Jasne jest, ze żadna umowa spoleczna nie jest i nie byla poczatkiem zadnego spoleczenstwa. Ale ja myslalem, ze nie rozmawiamy o genezie urzadzeń spolecznych lecz o zrodlach naszych zobowiazań moralnych.
Prof.W.Sadurski
Do you know what Nemesis means?
It’s a righteous infilction of retribution, personified by an apropriate agent, manifested in this case by a horrible cunt – me!* BANG! BANG! BANG!
Brick Top
Ezopowo-nieezopowo (Pisząc artykuł stajemy przed straszliwym wyborem zwięzłość kontra precyzja!) Uwaga konstrukcyjna: bohater PROFESOR to nie jest Prof.Sadurski! (A przynajmniej nie wyłącznie)
SCENKA I (CIASTO BISZKOPTOWE)
PROFESOR: Oto przepis na ciasto biszkoptowe: jajka, maka, cukier, smoła, pieprz, wanilia, mięta, cement.
(more…)